Trudno znaleźć baristę, który nie słyszałby o syropach do kawy Monin. Ta wspaniała substancja jest ceniona przez wszystkich koneserów z całego świata, zarówno przez wyjątkowy, ponad stuletni przepis, jak i ponad 150 odmian smakowych dostarczanych do większości państw świata. Mało kto jednak pamięta, że syropy Monin nie mogłyby być tak doskonałe, gdyby nie więź rodzinna między wszystkimi właścicielami, którzy mogli z dumą od najmłodszych lat uczyć się wyrabiania syropów, a także ulepszać markę przed przekazaniem pałeczki kolejnemu pokoleniu.
Rodzinna marka syropów do kawy
Syropy do kawy Monin zostały opatentowane przez Georgesa Monina w 1912 roku. Jego przepisy zostały stworzone na wzór motta Georgesa „Przez pasję do jakości”. Zrobione przez pana Monin syropy do kawy były na tyle smaczne, że wkrótce zaczął on je eksportować do krajów Europy i na Karaiby. Wkrótce jednak twórca znakomitego syropu nie miał już sił na dalsze prowadzenie działalności, dlatego postanowił przekazać ją swojemu synowi, Paulowi. Ten ulepszył firmę ojca, poszerzając ofertę o nowe rodzaje syropów, po czym oddał władzę kolejnemu pokoleniu Moninów. Wraz z przejęciem działalności przez Oliviera, syropy Monin (link) stały się czymś więcej niż sławnym produktem – są one rodzinną tradycją i owocem pracy dziadka, syna i wnuka. Pan Olivier prawdopodobnie za jakiś czas przekaże działalność swojemu dziecku, aby to kolejny Monin syropy rodzinnej marki jeszcze bardziej ulepszył.
Syropy Moninów na przestrzeni stu lat
Działalność produkująca syropy do kawy Monin od 1912 przeszła kolosalne zmiany, mimo że sam przepis dalej jest zgodny z zamysłem Georgesa Monina. Po rozpoczęciu działalności eksportowej i rozszerzeniu swojej oferty, twórca w końcu doczekał się sprzedaży jednego miliona butelek w 1938 roku. Dwanaście lat później przekazał on pałeczkę swojemu synowi, który nieustannie rozwijał ofertę rodzinnego syropu. Jednak tym, który miał najlepsze warunki do stworzenia prawdziwego syropowego imperium był Olivier Monin, który w 1992 roku przejął działalność od swojego ojca i niedługo potem rozpoczął realizację licznych projektów. Do dziś najmłodszy z Moninów otwiera masę nowych siedzib i dystrybucji marki, dzięki czemu firma jest obecnie znana na całym świecie. Niezapomniany dla niego pozostanie rok 2012, w którym to stworzył setny smak sławnego syropu. Od tamtej pory dał radę poszerzyć ofertę o kolejne 50 odmian, a za kilka lat w katalogu prawdopodobnie będzie znajdowało się aż 200 różnych syropów.